Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją różu do policzków od Estee Lauder. Potrzebowałam jakiegoś trwałego, dobrego jakościowo różu o zadowalającej pigmentacji. I oto strzał w dziesiątkę :) Estee Lauder spisał się na medal. Pink Ingenue to piękny, różowo-jagodowy odcień.
- Utrzymuje się cały dzień
- Nie tworzy smug
- Przetrwa nawet drzemkę
- Dobrze napigmentowany
- Piękne, luksusowe opakowanie
- Delikatny, nienachalny zapach
Minusy:
- Pędzelek dołączony do opakowania jest raczej nieprzydatny, choć w podróży może zdać egzamin (ja na co dzień używam pędzla do różu z Real Techniques)
Jak Wam się podoba? Jaki jest Wasz ulubiony róż?
Pozdrawiam,
Lu
Pozdrawiam,
Lu
cudowny! uwielbiam takie roze :)
OdpowiedzUsuńJa też przepadłam :D
UsuńPiękny kolor! A nawet bardzo piękny, to mi chciejstwo włączyłaś! A moje ulubione to ostatnio zamiennie In Love Chanel i Rosy Glow Diora :)
OdpowiedzUsuńOj.. czuję się winna :D Choć nie.. jest to bardzo dobry kosmetyk, więc jeśli skuszę Cię, to na pewno będziesz z niego zadowolona :) Widziałam recenzję na Twoim blogu różu Diora - piękny! :)
UsuńBardzo lubię ta firmę, tez mam ich róż i jest nie do zdarcia:). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEstee Lauder to naprawdę porządna firma :)
UsuńMam go w kolorze Peach Passion. Opakowanie wielbię, róż może mniej, ale zły nie jest:)
OdpowiedzUsuń