wtorek, 11 listopada 2014

Zakupy Sephora -15%

Ostatnio Sephora obchodziła swoje 15 urodziny i w związku z tym, można było upolować cały asortyment o 15% taniej.
Zauroczona jakością kosmetyków Guerlain, które zakupiłam ostatnio, postanowiłam, że jeszcze na coś się skuszę. Wybór padł na Meteoryty 02 Clair oraz błyszczyk Gloss D'Enfer 463.





Zacznijmy od Meteorytów. Przeszły one małą metamorfozę, która ma swoje plusy i minusy. Minusem na pewno jest to, że znacznie zmieniła się gramatura pudru. Z 30g zostało nam jedynie 25g co jest niestety nawet gołym okiem widoczne. Cena pozostała bez zmian. Nowe kulki mają być także bardziej miękkie i łatwiej nabierać się na pędzel. Niestety także się szybciej kruszą.. Dla mnie ta miękkość to akurat na plus, bo myzianie 5 min w kulkach żeby uzyskać jakiś efekt mnie nie zadowala. A tutaj, dotkniemy raz i mamy wystarczającą ilość na pędzlu. Zmieniła się także puszka. Wieko jest moim zdaniem ładniejsze od poprzedniego, podoba mi się bardzo. Boki puszki także mają bardzo fantazyjny wzorek (taki sam jak na paletce cieni Les Sables) cudo! Co jeszcze podoba mi się w zmienionych kulkach? Otóż miałam poprzednią wersję i widziałam na twarzy brokat. Nie, nie połyskujące iskierki, ale gruby, srebrny brokat. Dlatego poleciały w świat... Nowa wersja nie ma tego nieszczęsnego brokatu i to mnie bardzo cieszy. Została także zlikwidowana ta śmierdząca gąbka, zastąpiono ją puszkiem, który jest o wiele przyjemniejszy.

















Kulki albo się kocha albo nienawidzi. Niektórzy widzą nic a niektórzy widzą zmiękczenie rysów i rozświetlenie. Ja zdecydowanie należę do grupy drugiej. Widzę, jak moja twarz staje się promienna, taka jakby wypoczęta i pięknie rozświetlona. Wygląda po prostu zdrowo. Musimy pamiętać także, żeby nie przesadzić z ilością. Dwa zamoczenia pędzla w kulkach moim zdaniem to max. Delikatnie omieść twarz i gotowe.
Próbowałam uchwycić urok kulek na twarzy, jednak jest to niemal niemożliwe.. Wstawiam zdjęcia przed, czyli podkład + puder i po z Meteorytkami. Skóra tak jakby pojaśniała i delikatnie odbija światło.

Przed:



Po:



 Ja jestem z nich bardzo zadowolona :) I ten zapach fiołków! Ahh :) Lubię siedzieć z nosem w pudełku i po prostu wąchać :)

Jeśli chodzi o błyszczyk, to bardzo się polubiłam z Gloss D'Enfer. Mogę śmiało powiedzieć, że ta formuła błyszczyków jest wprost idealna. Nie klei się, ładnie pielęgnuje usta, wygląda ślicznie. Drobinki delikatnie połyskują. Bardzo lubię ten efekt. Nie mogłam przejść obojętnie obok przepięknego brudnego, zgaszonego różu z drobinkami. Jest to kolor totalnie "mój". Numerek to 463 o nazwie La Petite Robe Noire, jak słynne perfumy marki Guerlain. Uwielbiam ten błyszczyk za wszystko. Serdecznie Wam go polecam.







Tak prezentuje się na ustach:





Udało Wam się coś złowić na wyprzedażach przedświątecznych? :) A, i mam dobrą wiadomość, od jutra w Sephorze znów -20% na wszystko :)

Pozdrawiam cieplutko,
Lu

15 komentarzy:

  1. <3

    wieki temu, kiedy jeszcze nie bylam ani zona, ani mama, mialam meteoryty :)
    ale nie wiem, co sie z nimi stalo? czy je komus dalam, czy przepadly... :)
    mam na nie znowu ochote, ale z zakupami bede musiala poczekac na razie :)

    bardzo ladny blyszczyk, nigdy nie mialam produktu do ust G.!

    moze nie na wyprzedazach, ale na fajnych promocjach udalo mi sie kilka rzeczy zlowic np podklad i korektory Bourjois - w ofercie "3 za 2" :)

    odwiedzilam tez ostatnio Mac i skusilam sie na 3 produkty do ust i podklad :)
    tym razem jednak wybralam pomadke i 2 blyszczyki, ale z serii mineralnej :) szkoda tylko, ze sa sporo drozsze od wersji podstawowej pomadek Mac!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana poluj na różne obniżki, wtedy o wiele bardziej się opłaca kupować Meteoryty, zaoszczędzisz nawet 40 zł :D Choć u Ciebie Kochana i tak ceny wszystkiego są korzystniejsze niż w PL :) Jak kiedyś będziesz miała okazję, to serdecznie Ci polecam spróbować błyszczyki, naprawdę mnie oczarowały.. Konsystencją, nawilżenie, długim utrzymywaniem się, brakiem klejenia.. Są po prostu teraz moimi ulubionymi (mam 2 odcienie) i miziam się nimi cały czas :D
      Bardzo lubię podkłady Bourjois :) Takie akcje są super :)
      A co za kolorki błyszczyków MAC? Wiele dobrego o nich słyszałam :) I co za pomadka? :)

      Usuń
    2. moze kiedys mi sie uda w fajnej cenie je kupic, choc na tego typu kosmetyki ciezko "wyczekac" jakas fajna promocje :)

      blyszczyki w kolorach True Jewel i Modern Romance, a pomadka to Grande Dame :)

      Usuń
    3. Jak jest -20% na wszystko to wtedy :D
      Piękne kolory Kochana! <3

      Usuń
  2. Ja jeszcze nigdy nie miałam tych produktów. O kulkach dużo czytałam ale mnie tak bardzo nie kuszą. Fajna była ta promocja. W piątek będę w galerii handlowej i pewnie wejdę do Sephory :) A nuż znajdę jakieś perełki w niższej cenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Promocja byla i bedzie :) Od jutra -20% w Sephorze :) Milych zakupow!

      Usuń
  3. Uważam podobnie na temat kulasków, ta nowa wersja jest bardziej miękka, delikatna, nie taka drobinkowa, chociaż ja z wcześniejszej miałam odcień Teint Rose (czyli jakby teraźniejszy Clair), a z nowej kupiłam Medium i muszę przyznać, że one tak kolorystycznie jakoś lepsze są na mojej skórze, to znaczy Teint Rose wciąż są w porządku, tylko jakoś tak mi cerę oziębiają, a Medium sprawiają, że wyglądam świetnie. No i też jestem fanką Meteorów, mam kilka opakowań i na tym się pewnie nie skończy, chociaż nie kupuję wszystkich, jakie wyjdą, moje pierwsze były trochę niewypałem, bo kolor nie ten, a brałam w ciemno, ale już reszta jak najbardziej na tak. Widzę na sobie ten efekt, o jakim piszesz i go uwielbiam:)
    A co do błyszczolka to ostatnio mam fazę na ciemniejsze i bardziej różowe kolory - z G mam tylko dwie pomadki i błyszczyk (466, który jest dość delikatny), ale teraz mi się marzy jeszcze 467 i 465, które są już bardziej różowe i ciemniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super że ta nowa wersja Ci lepiej podpasowała :) Meteoryty kuszą, oj kuszą... Mi się starsznie podobało opakowanie Aquarelli <3 Cudo *.*
      Te błyszczole bardzo lubię :) Jest wiele ślicznych odcieni :) Te kolorki o których piszesz - boskie :)

      Usuń
    2. Aquarella jest podobna kolorystycznie do tych Medium, też udało mi się ją dorwać:) To znaczy ona nie ochładza cery, tylko jest neutralna w stronę ciepłości, jeśli wiesz, co mam na myśli:)
      Te błyszczole muszę mieć, już testowałam, wyglądają na mych ustach cudnie, no i oczywiście milion kilo brokatu mają, czyli coś, co ja wielbię:)))

      Usuń
    3. Zazdroszcze Aquarellki <3 Cudna jest :) Takie ciepłe kuleczki są super, też mi się podobają :) Może kiedyś... :)
      Ja też lubię drobinki :) Wtedy usta wyglądaja tak ponętnie i są jakby większe :D

      Usuń
  4. Świetne zakupy :-) Mam te meteorki i bardzo lubię :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie z meteorytami jest ciezko. Na poczatku koszmarnie skracaly mi trwalosc makijazu i nawet najtrwalsze podklady swiecily sie po godzinie i schodzily po 3. Teraz jest juz lepiej - jesien, ale i tak jestem rozczarowana :/ za to blyszczyk jest piekny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niedobrze, że się u Ciebie nie sprawdziły.. :( Jak widać każda cera inaczej przyjmuje kosmetyki...
      Błyszczyk jest boski, uwielbiam go :)

      Usuń