sobota, 1 listopada 2014

Nowości w mojej kosmetyczce, czyli Guerlain Ecrin 4 Couleurs Les Sables i Gloss D'Enfer Guimauve Vlop

Cześć dziewczyny! Chciałabym Wam dzisiaj pokazać moje nowe nabytki od Guerlain :) Firma wypuściła na jesień 2014 przepiękne palety cieni. Jedną neutralną, drugą w szarościach, a trzecią w fioletach. Ja zdecydowałam się na tą neutralną o nazwie Les Sables. Nabyłam także błyszczyk o nazwie Gloss D'Enfer w numerze 464 Guimauve Vlop. Ponieważ nigdy nie miałam styczności z ich mazidłami do ust, postanowiłam spróbować. I już na wstępie muszę powiedzieć, że jestem totalnie zakochana w tych kosmetykach :)



Tylko spójrzcie na to cudo... :) Tłoczenia i opakowanie jest po prostu prze-bo-skie! Każdy detal jest dopracowany. Kasetka zamyka się na magnez.
Ale dość o wyglądzie zewnętrznym tej paletki. Najważniejsza jest przecież zawartość, choć ta cała otoczka cieszy oko. A ja jestem przecież sroka ;) Muszę powiedzieć jedno: Nigdy w życiu nie miałam do czynienia z tak masełkowatymi, dobrze rozprowadzającymi się matami! Nigdy! Ta konsystencja jest jakaś taka.. inna. Czegoś takiego nigdy nie próbowałam. Podobno formuła została ulepszona :) Świetna robota Guerlain!
Muszę przyznać, że nosiłam cienie cały dzień i jak mam problemy z rolowaniem się cieni tak tutaj wszystko zostało w nienaruszonym stanie do wieczora. Powiem więcej, cienie przetrwały nawet drzemkę!
W palecie znajdziemy 3 maty i jeden połyskujący cień. Głęboka czekolada, beż, delikatny róż i połyskujący biało-różowy odcień. Przepiękne połączenie. Jest to paletka raczej na dzień, ciężko jest przesadzić. Można oczywiście stworzyć wieczorowy look nakładając najciemniejszy cień na całą powiekę i wyjdzie nam smokey eyes :)























Tutaj przykładowy makijaż:







Jeśli chodzi o błyszczyk, to ciężko było mi się zdecydować, bo tyle było przepięknych, mieniących się kolorów! Można było dostać oczopląsu.. Wybrałam oczywiście.. różowy, jak to ja :D Jego wyjątkowość to drobinki. Ile on ma przepięknych, mieniących się na kolorowo drobinek! No czyż nie jest piękny?
Delikatnie pachnie, ma mięciusi aplikator, który otula usta i co ciekawe.. w ogole sie nie klei! Pielęgnuje świetnie i wygląda przepięknie! Utrzymuje się także długo jak na błyszczyk. Nawet gdy połysk zniknie, to nadal pozostaje taka jakby warstwa ochronna i usta nadal są mięciutkie i zadbane :)
Jeśli chodzi o opakowanie, to niektórym się nie podoba a mi akurat bardzo :) Jak dla mnie jest ono bardzo eleganckie, minimalistyczne, podoba mi się kształt buteleczki, żaden ze znanych mi błyszczyków takiego nie ma. Jednym słowem - bomba! Coś czuję, że będę go nieźle męczyć przez kolejne miesiące, bo jest naprawdę przepiękny :)











Efekt na ustach:





To tyle na dzisiaj moje Kochane :) Mam nadzieję, że post Wam się spodobał. Chętnie dowiem się czy macie jakichś swoich ulubieńców marki Guerlain :)

Pozdrawiam jesiennie,
Lu

12 komentarzy:

  1. Kolory cieni dla mnie trochę zbyt delikatne ;) ale opakowania mają przepiękne! Za to błyszczyk podoba mi się, mimo że nie lubię takich drobinek :)
    Sama z Guerlain mam tylko kulki i prawde mówiąc nadal się docieramy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat lubię delikatne odcienie więc to paletka wprost dla mnie :)
      Drobinki naprawdę dodają mu uroku! :) I nie są nachalne moim zdaniem.
      Miałam kiedyś kulki (wersję wcześniejszą) i niestety nie polubiliśmy się, bo widziałam dość widoczny brokat na twarzy.. Tak jakby te drobinki nie zostały dobrze zmielone i te większe drobiny osadzały się na skórze. Teraz jest nowa formuła to może są lepsze? Masz nową czy starą?

      Usuń
  2. Dla mnie cienie idealne :) Makijaż również bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Cienie są naprawdę piękne :)

      Usuń
  3. Ja na cienie z G też poluję, tylko że Les Cuirs bym chciała, a błyszczol mam 466 i bym chciała dwa kolejne kolory, tak je polubiłam:) Masz boskie usta, wiesz? :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, piękne te Les Cuirs! *.* A błyszczyk 466 śliczny, podoba mi się jeszcze 463, zerknij sobie :) Też się bardzo polubiłam z tym błyszczolem, posiada wszystkie cechy ideału :) Ojej, dziękuję Kochana, bardzo mi miło :*

      Usuń
  4. A gdzie swatche nałapkowe? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie piękne tłoczenie, aż szkoda palucha wsadzać haha :D

      Usuń
  5. Coś pięknego ;) kasetka i odcienie są boskie :) Aż się sama napaliłam i poważnie rozważę zakup :) Potrzebna mi taka jedna neutralna paletka :) A błyszczyk miodzio, no co tu dużo mówić, jednak kupując Guerlain nie można się pomylić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo sie polubilam z ta paletka :) Jest po prostu boska :) Na co dzien ekstra :) A blyszczyk kocham.. Guerlain nigdy mnie nie zawiodl :D

      Usuń
  6. Faktycznie! Opakowanie tej paletki wygląda świetnie ;3

    OdpowiedzUsuń