sobota, 20 grudnia 2014

Jakie kosmetyki pomogą nam osiągnąć efekt rozświetlonej skóry?

A Wy? Po której stronie mocy jesteście? Mat czy rozświetlenie? Ja zdecydowanie należę do grupy drugiej. Lubię, gdy moja cera jest delikatnie rozświetlona, mam wrażenie, że wtedy wygląda o wiele naturalniej. Płaski mat mi nie służy. Chcę Wam dzisiaj pokazać parę kosmetyków, które pomagają w osiągnięciu tak zwanego glow.




 ROZŚWIETLAJĄCY PODKŁAD: MAC MINERALIZE MOISTURE FUNDATION


Przy wyborze podkładu musimy sugerować się tym, aby kosmetyk był nawilżający i miał właściwości odbijające światło. Gdy przyjrzymy się bliżej MACowskiemu podkładowi, dostrzeżemy taką jakby masę perłową, zatopioną w kosmetyku, mini mini rozświetlające drobinki, których nie widać gołym okiem, a jednak robią różnicę. Fajnie sprawdzi się tutaj też leciutki Bourjois Helathy Mix Serum, który uwielbiam stosować latem. A więc unikamy ciężkich, matujących, zastygających podkładów.


ROZŚWIETLAJACY KOREKTOR:
MAYBELLINE DREAM LUMI TOUCH

Wybaczcie mi to zmaltretowane opakowanie. Pomimo, ze leży cały czas w szufladzie, nie wala się po kosmetyczkach, to jego wygląd pozostawia wiele do życzenia.. Niby to nie ważne, ale lubię, jak kosmetyk estetycznie wygląda.. Wcześniej nie używałam korektorów pod oczy, wydawało mi się to zbędne. Lecz gdy się już przełamałam, zrozumiałam, że gra jest warta świeczki. Nałożenie rozświetlającego korektora pod oczy niezwykle odświeża spojrzenie i sprawia, że wszystko wygląda 'czysto' pod okiem. Bardzo się z nim polubiłam. A więc trochę korektora pod oczami może wiele zmienić :)


MINERALNY, LEKKI PUDER: MAC MINERALIZE SKINFINISH NATURAL

Nie mówię pudrom 'nie'. Moim zdaniem, aby podkład się dobrze trzymał skóry, wymaga chociaż delikatnego przypudrowania. Jednak nie sięgam tutaj po pudry mocno matujące, lecz po takie typu MAC Mineralize Skinfinish Natural, który pomimo, że fixuje podkład, to dodaje trójwymiarowości skórze. Można sięgnąć także po puder typu Hourglass Ambient Lighting Powder. Ja ten puder nakładem ruchem wklepującym, tak, aby nie przesunąć podkładu. Zauważyłam, że pozytywnie to wpływa na trwałość makijażu.


KROPKA NAD I:
GUERLAIN METEORITES



Ten krok oczywiście możemy pominąć, ponieważ Meteoryty albo się kocha albo nienawidzi. Ja zdecydowanie kocham i widzę różnicę, gdy przypruszę nimi twarz. Delikatny woal opatula skórę i od razu wygląda się świeżo. Pamiętam jak kiedyś po ciężkim dniu wracałam do domu, spojrzałam w lustro i byłam pełna podziwu, jak mój makijaż nadal świetnie wygląda. Dosłownie tak samo jak po jego nałożeniu. Skóra była rozświetlona (nie tłusta!) i wyglądała naturalnie. W tym momencie nie wyobrażam sobie makijażu bez tego kosmetyku. Starczy mi pewnie na wieki.



RÓŻ W KREMIE:
INGLOT 84


Czy jest coś lepszego niż śliczny, różowy róż w kremie? :) Bałam się róży w kremie. Ale w końcu się przekonałam. Ten tutaj nie daje tłustego efektu, przechodzi niemal w pudrowe wykończenie na policzkach. Wygląda o wiele naturalniej niż te w kamieniu i rozświetla własną strukturą.


ŚWIATEŁKO W KAMIENIU:
MAC MINERALIZE SKINFINISH SOFT&GENTLE


Kto nie lubi trochę rozświetlacza na szczytach kości policzkowych? Dodaje cerze blasku, wydaje się być ona wypoczęta i sprężysta :) Jedyny rozświetlacz w mojej kolekcji, czyli Sort&Gentle jest nienachalny i delikatny, choć widoczny. Mary Lou z The Balm podejrzewam, że by się u mnie nie sprawdził. Jest za bardzo moim zdaniem in your face. Ale na pewno znajdą się zwolenniczki tego kosmetyku :)


MGIEŁKA:
MAC FIX +


Fajnym gadżetem są też mgiełki scalające warstwy makijażu. U mnie Fix + z MAC, której czasem używam gdy przez przypadek przesadzę np. z pudrem. Świetna też do odświeżenia się w czasie dnia. Fajnie nawilża i orzeźwia.

To tyle na dzisiaj moje Kochane :) A Wy bardziej lubicie matową, czy rozświetloną cerę? Jakie są Wasze ulubione kosmetyki do stworzenia glow na twarzy? Chętnie poczytam Wasze propozycje.

Pozdrawiam ciepło,
Lu

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam Fix+ Ale stosuję go w inny sposób. Spryskuje pędzel i rozprowadzam na twarzy jak baze a dopiero potem fluid. U mnie sprawdza się znakomicie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo dobry pomysł! :) Muszę spróbować :D

      Usuń
  2. Uwielbiam Soft & Gentle
    ale koniecznie muszę sobie sprawić jeszcze Lightscapade

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Soft&Gentle to najpiękniejszy rozświetlacz ever <3 Lightcapade też mi się mega podoba, jest taki subtelny... :)

      Usuń
  3. Bardzo ciekawi mnie fix+, bo takie mgiełki lubię, a akurat konczy mi sie ta od MUFE wiec moze sprobuje MACa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam mgiełki z MUFE :) W ogóle oprócz Fix+ żadnej mgiełki nie używałam :D Ale ją bardzo lubię :) Ładnie pachnie!

      Usuń
  4. Ojejku! Trafiłam tu chyba przez Wizaż, jestem zauroczona Twoim blogiem, przeglądnęłam już kilka notek - jest super :) I ta toaletka - szczerze zazdroszczę! Co do notki, bardzo podoba mi się rozświetlona skóra, ale sama mam tłustą cerę i niestety muszę codziennie fundować sobie rano płaski mat, tylko po to, żeby za kilka godzin wyglądać w miarę znośnie :( PS - przez Ciebie mam ochotę na pędzle Zoeva :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jak miło! :) Tak, to na pewno przez Wizaż, często widzimy siebie nawzajem w różnych wątkach :D Dziękuję Kochana :* Co do tłustej cery rozumiem, może być ona uciążliwa :(
      Powiem Ci, że Zoeva są najlepszymi pędzlami jakie dotychczas używałam i nie będę szukać już żadnych innych :) Są niezawodne, po prostu idealne :) I szczerze zachęcam Cię do zakupu!

      Usuń