Achhh, cóż to za róż! Rose Libertine od Christiana Diora to idealny róż dla mnie :) Kolor jest taki 'mój' :D Jest naprawdę piękny.. Ale! Przyjrzyjmy się mu z bliska :)
Róż przychodzi do nas w welurowym opakowaniu, które jest niesamowicie urocze i mięciutkie :) Sam kompakt robi duże wrażenie. Jest ciężki, solidny, bardzo luksusowy..
Po otworzeniu widzimy samą bajkę.. Przepiękny odcień zgaszonego, brudnego różu, który tylko czeka, aby wylądować na naszych policzkach :) Idealny na co dzień, na wieczór..
Posiada mikroskopijne drobinki, które ładnie połyskują na naszym policzku, nie są nachalne, dodają świeżości :) Jego zapach jest tak delikatny, aż niewyczuwalny, lecz gdy się wwąchamy możemy poczuć delikatną, przyjemną woń..
Pędzelek dołączony jest do opakowania, gdy zechcemy poprawić to cudo w ciągu dnia. (Choć ja używam mojego Blush Brush z Real Techniques :))
Tak prezentuje się na policzku:
Róż niesamowicie smakowity, będę go z przyjemnością używać na co dzień :)
Podoba Wam się? :)
Pozdrawiam,
Lu
Śliczny! Bardzo podobaja mi sie w nim te drobinki...
OdpowiedzUsuńSą naprawdę urocze.. :) Dodają twarzy takiej świeżości i blasku :)
UsuńPrześliczny róż <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPięknie wygląda na policzkach.
OdpowiedzUsuńTak świeżo :)
UsuńFajny! Ja uzywam dollymix Mac a jak sie skonczy (za X lat) to pokusze sie na ktorys z The balm
OdpowiedzUsuńRóże MACa są baaardzo wydajne :) o The Balm słyszałam wiele pochlebnych opinii :
Usuńprzepiękny jest! uroczy delikatesik!
OdpowiedzUsuńDior ah Dior :)
Dior naprawdę zachwyca :) Uwielbiam tą markę
Usuńi ja i ja i ja :D
Usuń