piątek, 3 stycznia 2014

Christian Dior Diorblush Rose Libertine 939


     Achhh, cóż to za róż! Rose Libertine od Christiana Diora to idealny róż dla mnie :) Kolor jest taki 'mój' :D Jest naprawdę piękny.. Ale! Przyjrzyjmy się mu z bliska :)


Róż przychodzi do nas w welurowym opakowaniu, które jest niesamowicie urocze i mięciutkie :) Sam kompakt robi duże wrażenie. Jest ciężki, solidny, bardzo luksusowy..



Po otworzeniu widzimy samą bajkę.. Przepiękny odcień zgaszonego, brudnego różu, który tylko czeka, aby wylądować na naszych policzkach :) Idealny na co dzień, na wieczór..



Posiada mikroskopijne drobinki, które ładnie połyskują na naszym policzku, nie są nachalne, dodają świeżości :) Jego zapach jest tak delikatny, aż niewyczuwalny, lecz gdy się wwąchamy możemy poczuć delikatną, przyjemną woń..
Pędzelek dołączony jest do opakowania, gdy zechcemy poprawić to cudo w ciągu dnia. (Choć ja używam mojego Blush Brush z Real Techniques :))



Tak prezentuje się na policzku:


Róż niesamowicie smakowity, będę go z przyjemnością używać na co dzień :)
Podoba Wam się? :)

Pozdrawiam,
Lu

11 komentarzy:

  1. Śliczny! Bardzo podobaja mi sie w nim te drobinki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są naprawdę urocze.. :) Dodają twarzy takiej świeżości i blasku :)

      Usuń
  2. Pięknie wygląda na policzkach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny! Ja uzywam dollymix Mac a jak sie skonczy (za X lat) to pokusze sie na ktorys z The balm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róże MACa są baaardzo wydajne :) o The Balm słyszałam wiele pochlebnych opinii :

      Usuń
  4. przepiękny jest! uroczy delikatesik!
    Dior ah Dior :)

    OdpowiedzUsuń