Do mojej kosmetyczki wpadło ostatnio trochę smakołyków :)
Potrzebowałam bazy pod cienie, bo moja miniaturka Urban Decay z palety Naked nie sprawdzała się totalnie.. Cienie rolowały się już po 3h. Postawiłam na zachwalaną bazę Artdeco Eyeshadow Base. Baza jest mięciutka, nie jest w żadnym wypadku tępa, nakłada się jak masełko :) Mam nadzieję, że będzie się dobrze sprawowała i mnie nie zawiedzie! Capnęłam też Revon Lip Butter - słynne masełko do ust w kolorze 005 Sugar Frosting. Piękny fioletowo-nude-róż, cudo! Jest to chyba jedyna pomadka, która nie wysusza mi ust... Wszystkie inne sprawiają, że swoje usta muszę leczyć przez 3 dni, żeby wróciły do swojego poprzedniego stanu ;/
I na koniec zostawiłam największe smakowitości - Instant Light Natural Perfector od Clarinsa. Wcześniej zakupiłam odcień 01 Rose Shimmer. I od niego zaczęła się wielka miłość.. :) Podążając za nią zakupiłam następne 2 kolorki: 04 Petal Shimmer oraz 05 Candy Shimmer. Wszystkie w odcieniu różu - a jak! :D Te błyszczyki są NIE-SA-MO-WI-TE! A zapach? O Boże.. to jest niebo :) Pachnie waniliowymi ciasteczkami! Śmiało mogę powiedzieć, że jeśli miałabym wybrać jeden błyszczyk z mojej kolekcji, którego miałabym używać do końca życia, to byłby właśnie ten od Clarinsa. Zbiera mnóstwo pozytywnych opinii na KWC (klik). Żaden błyszczyk nie nawilża mi ust tak dobrze jak on :) Nosząc go nie muszę się martwić, że będzie źle wyglądał, podkreślał skórki, zbierał się w kącikach warg.. Jest po prostu ideałem :) I nie znam osoby, która poznawszy Lip Perfectora by do niego nie wróciła :) Polecam każdemu, nawet jeśli nie lubicie błyszczyków to ten produkt pokochacie :)
Tak prezentuje się moja gromadka 3 odcieni:
01 Rose Shimmer, 04 Petal Shimmer, 05 Candy Shimmer
Czy któraś z Was miała do czynienia z produktami wyżej wymienionymi? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat :) Chętnie poczytam Wasze opinie :)
Pozdrawiam serdecznie,
Lu
Koniecznie napisz cos wiecej o bazie Artdeco :)
OdpowiedzUsuńJak poużywam, to zobaczymy jak się będzie sprawować :)
OdpowiedzUsuńCzekam na swatche błyszczoli Clarins ;)
OdpowiedzUsuńi ja! najlepiej na ustach :)
Usuńmam wielką ochotę na te Clarinsowe błyszczole / balsamy! pomyśleć, że jak była kiedyś promocja na nie w Douglasie i chciałam kupić (ba, w łapce już nawet jednego trzymałam), to jednak zrezygnowała... ehhhh
OdpowiedzUsuńMarti musisz koniecznie spróbować :) Naprawdę pokochasz je od pierwszego użycia i będą Twoimi ulubionymi błyszczykami :)
Usuńkoniecznie! szkoda tylko, że wtedy ^^^ o tym nie wiedziałam :P
Usuńale mam go na liście na wysokiej pozycji! obadam na mieście albo na lotnisku jak będę lecieć do PL następnym razem :)
Koniecznie! :) Ja właśnie dziś zakupiłam swój czwarty kolorek hihihi :D 03 <3
Usuńza tydzien lece do PL, to obadam je na lotnisku :D hyhy
UsuńJa tez niedawno zrobiłam duże zapasy w Douglas, m.in też świetną bazę kupiłam z ArtDeco :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam błyszczyki Clarins. Mam już chyba 3 sztukę, ale ciągle w jednym kolorze.
OdpowiedzUsuńJa właśnie ostatnio testeuję tą Art Deco i szczerze mówiąc widze po paru godzinach już rolowanie cieni :( Może dlatego, że nie przypudrowałam? Nie wiem..
OdpowiedzUsuńA jaki kolorek ciągle kupujesz? :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor masełka z Revlonu.
OdpowiedzUsuńNa żywo jest bardziej liliowy :) Cudo!
OdpowiedzUsuń